środa, 9 marca 2016

Kwiat lotosu ;]

Kawy-mi-się-chce.
ale jestem grzeczna.
 (Źródło: internet)

dużo leżę, odżywiam się zdrowo,
i nawet nie zjadłam wszystkich Rafaello, które dostałam wczoraj od M ;)
łykam wszystkie zalecone leki, robię zastrzyki...
(i tylko czasem zastanawiam się: czy to wszystko... odniesie skutek...)
jestem kwiatem lotosu ;]

przeczytałam "Lilkę" Małgorzaty Kalicińskiej....
to chyba nie był najlepszy moment..
przeraźliwie wzruszająca.

podczytuję dzieciate koleżanki, które piszą o kolejnych postępach swoich pociech..
o totalnym braku czasu na cokolwiek,
czy osiąganiu kolejnych poziomów doskonałości ogarniania domu w całkowitej ciszy,
by nie zakłócić drzemki malucha..
oglądam zdjęcia rosnących szkrabów...
lubię to, naprawdę...
i tylko czasem czuję przepaść.




30 komentarzy:

  1. Grzeczna dziewczynka!!! ;)

    Ja od wczoraj zaczęłam łykać dostarczone przez kuriera suplementy. Jest tego niezła garstka. Czekam w napięciu, aż będziemy mogli sprawdzić ich skuteczność:)

    A Ty dbaj tak dalej o siebie. Nerwów uniknąć się nie da, im dłużej to trwa, tym trudniej sobie z nimi radzić... Ale Ty sobie radzisz wyśmienicie! Dużo spokoju, pozytywnej energii i ciepła bije z Twojego posta:) Aż mi się buzia śmieje do ekranu :D

    Całuję :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jakie suplementy się "wyposażyłaś"?
      u mnie też niezła garstka..
      ciekawa jestem czy rzeczywiście wpływają tak dobrze..

      pozdrawiam :) :*

      Usuń
    2. Też jestem ciekawa w jakie ;) Ja zaraz idę odebrać paczkę z naszymi suplementami.

      Hani i tak ma być :) Odpoczywaj, odpoczywaj ile się da :)
      Nieustannie trzymam kciuki.

      Usuń
    3. nie poszalałam za bardzo, ale do foliku i wit D dołożyłam ubichinol, mleczko pszczele, olej lniany, wit b6 i b12, do tego fertil plus dla męża

      Usuń
    4. To mamy podobnie. :) Ja jeszcze kilka dodatkowych mam. Zaszkodzić nie zaszkodzą a nawet o dziwo mąż był za żeby je kupić.

      Usuń
    5. Ja też się dziwiłam, sądziłam że napotkam na opór, a tu zaskoczenie - J. nie dość, że mnie wspiera w tych "szamańskich" praktykach, to sam bierze tabletki chętnie i systematycznie (to tyle w temacie co nam się czasem wydaje, a co jest rzeczywistością).

      Mam nadzieję, że pomogą!:) Wielką...

      Usuń
    6. No to ja biorę: kwas foliowy, wit. D, wit. C, koenzym Q10, Magne B6 max. Z M. miałam problem, jest negatywnie nastawiony do suplementacji, łyka jedynie Salfazin, a resztę jedynie sporadycznie udało mi się mu wcisnąć.
      Fertil brał na poczatku naszej "przygody" z kliniką i rzeczywiście fajnie podział, ale brał go z Salfazinem.
      Siemię lniane często dorzucam do owsianki, koktajlów owocowych czy choćby jogurtu, natomiast olej lniany jest świetny na włosy ;) używam go też do skropienia sałatek, choć nie ukrywam, że nie lubię jego specyficznego smaku :/ jakoś mi rybą zajeżdża ;)
      Myślę, że najlepsza w suplementacji jest Skrzydło Motyla ;)

      Usuń
    7. No tak, i magnez jeszcze:)

      Co do oleju to nie wiem jak się zabrać do niego;) Boję się dodawać do sałatek, żeby nie zabił całego smaku. Może po prostu łyżeczką "na raz", zagryźć i po krzyku;) Zastanawiam się tylko ile tego dziennie potrzeba?

      Z Motylich suplementów zaintrygowała mnie jeszcze ta spirulina... wyczytałam, że ma sporo żelaza, a u mnie ono zawsze w dolnych granicach normy, więc może to coś dla mnie:)

      Usuń
    8. Ponoć można rano łyknąć łyżkę oleju, świetnie robi dla zdrowia i dla włosów. Ale nie wiem czy tak dałabym radę :P w sałatce daję go tylko trochę, więc nie jest jakiś mocno wyczuwalny. Przesadzać na pewno nie można, jak ze wszystkim, myślę że łyżka, dwie na dzień wystarczą.

      spirulinę nawet oglądałam w rossmanie, ale cena mnie odstraszyła. No i poczytałam trochę w necie, nie każdy może ją stosować, bo może powodować różne rewolucje żołądkowe.
      Mnie na krew bardzo pomogło picie pokrzywy.

      Usuń
    9. Jutro zrobię test. Dam znać czy poszło gładko, czy skończyłam w kiblu ;P

      Oooo! Pokrzywa! Poczytam o niej... wszelkie napary bardzo lubię. A tych tabletek już się nazbierało, więc nie spieszy mi się:)

      Usuń
    10. P.S. Głaski, buziaki i ściski dla Ciebie przesyłam tu :) :* :) Mam nadzieję, że się zrehabilitowałam ;)

      Usuń
    11. To czekam na raport :P

      Pokrzywa jest świetna. Miałam porównanie między wynikami, które robiłam między ostatnimi laparoskopiami. Kupowałam w formie torebek, jak herbatki, są w większości marketów. Piłam 3 miesiące, wyrobiłam sobie nawyk picia codziennie. Efektem są lepsze wyniki krwi (zawsze miałam anemiczne), a do tego na głowie wysyp babyhair ;) nawet fryzjerka pochwaliła tyle nowych włosków :)

      P.S. Rehabilitacja uznana :P :) :*

      Usuń
    12. Haniu kupiłam tanio spirulinę firmy Humawit.Bierze się tylko 3 a nie 10 dziennie jak innych firm. Spirulina ma przede wszystkim dużo białka, tak potrzebnego przy produkcji jajek.Oprócz tego żelazo, dha, wit.A i wiele innych witamin i mikroelementów.Zalecana osobom na diecie wegetariańskiej ze względu właśnie na białko.Jest też w postaci proszku.Można go dodawać do koktajli.Ale jakoś mnie ten zielony proch odstrasza;)
      Nie ma rewolucji kibelkowych.Ale ma działanie popychające:D

      Usuń
    13. Spieszę ze spóźnionym raportem:) Otóż przymierzałam się kilka razy. Stałam nad tą butelką, oglądałam ze wszystkich stron, brałam głębokie oddechy, ale im dłużej się zastanawiałam tym bardziej mnie mdliło;)
      Ostatecznie znalazłam inne rozwiązanie! Rano jem kanapki z chlebem pełnoziarnistym. Zamiast smarować je masłem polewam tym olejem i są... pyszne. Przymierzam się do stosowania w sałatkach:) Wsuwam ten olej i fantazjuje o tym jak dobrze wpływa na mój organizm, jaki jest zdrowy i przez to staje się jeszcze smaczniejszy;)

      Usuń
  2. Przede wszystkim dużo spokoju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli ze swojej strony robisz wszystko, co trzeba - a cała reszta mam nadzieję, że zrobi się "sama" :)

    Rafaello też dostałam - i na szczęście nic nie stało na przeszkodzie, żeby pochłonąć całe opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak - z mojej strony zrobiłam wszystko, co mogłam..

      ja rafaello sobie wydzielam :P

      Usuń
  4. Haniu, kiedy testujesz? Nie masz ochoty czegoś obsikać wcześniej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie mam. We wtorek zrobię betę.

      Usuń
    2. Trzymam kciuki, zaciskam z całych sił :*

      Usuń
  5. Haniu, dzisiaj robiłaś betę? Masz już wynik?

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Nie ma :( to jakieś żarty po prostu...

      Usuń
    2. żarty! żeby tak człowieka trzymać w niepewności:/ nie przestaję zaciskać!!! :*

      Usuń
    3. nadal nie ma... masakra.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Masakra. Internetowo mają być? Czekam niecierpliwie z Tobą.

      Usuń
    6. Specjalnie zrobiłam w Diagnostyce, żeby było szybko i żebym miała wgląd przez internet.
      właśnie znalazłam do nich maila, smaruję skargę.

      Usuń