To był fantastyczny tydzień.
Zresetowałam się tak, że mam wrażenie, że cały czas się uśmiecham, ot tak - bez powodu ;)
I to jest świetne.
Bałtyk przywitał nas ulewą, prawie że dwudniową, ale potem....
Potem były już tylko wszelkie odcienie błękitu, a mięciutki piasek pod stopami zdawał się wręcz biały...
Do tego prawie pusta plaża, spokój, krzyki mew...
O tym marzyłam i tak właśnie było :)
Do końca pobytu mieliśmy przepiękną pogodę, mimo że wcale nie było 30 - stopniowych upałów ;)
Mieliśmy wybrać się na rowery, ale plaża przyciągała mnie tak bardzo, że nic z tego nie wyszło.
Odpoczęłam.
Udało mi się oczyścić głowę i psychikę.
Nie skalałam się myśleniem o pracy, klinice itp. ;)
Cieszyłam oczy widokami, wdychałam rześkie, morskie powietrze, wsłuchiwałam się w szum fal, zbierałam muszelki i kamyki, ale też pochłaniałam kolejne książki i pstrykałam zdjęcia ;)
Pomijając dobry humor, czuję że jestem pełna energii i jakiegoś takiego optymizmu.
Mam chęć do działania i niezmiernie mnie to cieszy.
Taki wypad jest świetnym sposobem na odpoczynek i doładowanie swoich akumulatorów, dlatego zachęcam i polecam :)
Kocham Bałtyk :)
Pięknie, aż słyszę szum fal...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper :) Nie ma to jak wspólny odpoczynek :) My na urlop nad morzem dopiero w sierpniu jedziemy, ale od poniedziałku funduję sobie tydzień relaksu u rodziców, z dala od zgiełku dużego miasta :) Reset raz na jakiś czas to dobra rzecz :)
OdpowiedzUsuńReset to z pewnością bardzo zdrowa rzecz ;)
Usuńmy też zawsze jeździliśmy nad morze w sierpniu, ale tłumy na plażach były przerażające..
dla odmiany spróbowaliśmy czerwiec - wyszło super.
życzę udanego wypoczynku :)
A mnie z kolei niezmiernie cieszy Twoj post, takiego wlasnie oczekiwalam... ze wrocisz wypoczeta i pelna pozytywnej energii... Mam nadzieje, ze tej energii wystarczy Ci na dlugo, dlugo :-) Straaaaasznie sie ciesze :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Jesli chodzi o pytanie z poprzedniej notki to zaczelam pisac bloga ponownie, za duzo sie teraz dziejie zeby tego nie zapisac... :-) Jak mi podasz maila to wysle zaproszenie :-)
heh...też mam nadzieję, że starczy mi tej energii na długo :D zwlaszcza, że już dziś śniła mi się praca ;>
UsuńA zaproszenie poproszę ;)
hazet000@gmail.com
Wysłałam :)
UsuńAleż pięknie! :)
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci zazdroszczę tego odpoczynku nad morzem, tego widoku i miękkiego piasku pod stopami! I dziękuję za pocztówkę ;)
OdpowiedzUsuń:*