sobota, 28 czerwca 2014

Odcienie błękitu.

To był fantastyczny tydzień.
Zresetowałam się tak, że mam wrażenie, że cały czas się uśmiecham, ot tak - bez powodu ;)
I to jest świetne.
Bałtyk przywitał nas ulewą, prawie że dwudniową, ale potem....



Potem były już tylko wszelkie odcienie błękitu, a mięciutki piasek pod stopami zdawał się wręcz biały...
Do tego prawie pusta plaża, spokój, krzyki mew...
O tym marzyłam i tak właśnie było :)
Do końca pobytu mieliśmy przepiękną  pogodę, mimo że wcale nie było 30 - stopniowych upałów ;)
Mieliśmy wybrać się na rowery, ale plaża przyciągała mnie tak bardzo, że nic z tego nie wyszło.

Odpoczęłam.
Udało mi się oczyścić głowę i psychikę.
Nie skalałam się myśleniem o pracy, klinice itp. ;)
Cieszyłam oczy widokami, wdychałam rześkie, morskie powietrze, wsłuchiwałam się w szum fal, zbierałam muszelki i kamyki, ale też pochłaniałam kolejne książki i pstrykałam zdjęcia ;)

Pomijając dobry humor, czuję że jestem pełna energii i jakiegoś takiego optymizmu.
Mam chęć do działania i niezmiernie mnie to cieszy.
Taki wypad jest świetnym sposobem na odpoczynek i doładowanie swoich akumulatorów, dlatego zachęcam i polecam :)

Kocham Bałtyk :)




9 komentarzy:

  1. Pięknie, aż słyszę szum fal...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :) Nie ma to jak wspólny odpoczynek :) My na urlop nad morzem dopiero w sierpniu jedziemy, ale od poniedziałku funduję sobie tydzień relaksu u rodziców, z dala od zgiełku dużego miasta :) Reset raz na jakiś czas to dobra rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reset to z pewnością bardzo zdrowa rzecz ;)
      my też zawsze jeździliśmy nad morze w sierpniu, ale tłumy na plażach były przerażające..
      dla odmiany spróbowaliśmy czerwiec - wyszło super.
      życzę udanego wypoczynku :)

      Usuń
  3. A mnie z kolei niezmiernie cieszy Twoj post, takiego wlasnie oczekiwalam... ze wrocisz wypoczeta i pelna pozytywnej energii... Mam nadzieje, ze tej energii wystarczy Ci na dlugo, dlugo :-) Straaaaasznie sie ciesze :-)

    P.S. Jesli chodzi o pytanie z poprzedniej notki to zaczelam pisac bloga ponownie, za duzo sie teraz dziejie zeby tego nie zapisac... :-) Jak mi podasz maila to wysle zaproszenie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh...też mam nadzieję, że starczy mi tej energii na długo :D zwlaszcza, że już dziś śniła mi się praca ;>

      A zaproszenie poproszę ;)
      hazet000@gmail.com

      Usuń
  4. Szczerze Ci zazdroszczę tego odpoczynku nad morzem, tego widoku i miękkiego piasku pod stopami! I dziękuję za pocztówkę ;)
    :*

    OdpowiedzUsuń