piątek, 17 października 2014

7 lat, czyli czego nigdy sobie nie wybaczę...


 (Źródło: internet)
Pamiętam tamten dzień...
dokładnie sprzed 7 lat...
była piękna, słoneczna pogoda... błękitne niebo nad głową...
dość ciepło jak na październik...
a mną trzepały takie dreszcze, że ledwo stałam...

patrzyłam na trumnę mojego kochanego Dziadka
i nie mieściło mi się w głowie...
nie mogłam uwierzyć, że już nigdy nie usłyszę Jego głosu,
dobrego i ciepłego...
nie zobaczę uśmiechu, którym obdarzał nas, swoje wnuki..
nigdy już nie zjem Jego fantastycznych naleśników,
których nikt nie potrafił zrobić tak, jak On...
nigdy mnie nie uściśnie z całą mocą Dziadkowych ramion...
nie pożartuje z tym swoim szelmowskim błyskiem w oku..

nigdy sobie nie wybaczę, że nie było mnie przy Nim wtedy, gdy powinnam...
że wolałam inne "rozrywki" niż odwiedziny u Dziadków...
zawiodłam Jego..
zawiodłam siebie...
przed Jego śmiercią nie widzieliśmy się bardzo długi czas..
i to wyłącznie moja wina...
będę musiała z tym żyć do końca moich dni.

"spieszmy się kochać ludzi..."
tamtego dnia to zdanie nabrało dla mnie prawdziwego znaczenia..
niczego w życiu nie dostajemy na zawsze...

tęsknię.
tak bardzo, że aż boli mnie serce...





9 komentarzy:

  1. Taka strata zawsze boli, bardzo. Myślę, że Dziadek wiedział, jak bardzo Go kochasz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli wyciągnęłaś wnioski i naprawiłaś coś w swoim życiu w związku z tymi przemyśleniami, to znaczy, że drugi raz tego błędu nie popełnisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się... ale chyba znowu niewystarczająco...

      Usuń
  3. Pamiętam jak dziś dzień przed Wigilią trzy lata temu i telefon : dziadek zmarł. Dzień Wigilii tamtego roku pamiętam jak przez mgłę. W mojej pamięci jest zapłakany tato, babcia, wujkowie. Cmentarz pełen ludzi i ta myśl, że już Go nie ma, że już nie będzie zajadał się bigosem z kwaśnej kapusty i nie będzie opowiadał o zwierzętach i pracy w polu.
    Rozumiem co czujesz. Też za nim bardzo tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie z pozoru błahe słowa nabierają nowego znaczenia, kiedy nas coś osobiście dotyczy ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż mam łzy w oczach, mojego dziadka nie ma ze mną już 9 lat, a ja wciąż opowiadając o nim się wzruszam, był fantastycznym człowiekiem, najlepszym dziadkiem na świecie, więc ciężko mi się do dziś pogodzić z jego śmiercią, mieliśmy fantastyczny kontakt i bardzo dużo czasu spędzaliśmy razem. Dziadek zmarł w Wielkanoc, do dziś nie przepadam za tym świętem, kojarzy mi się tylko z jego śmiercią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo współczuję.... :(
      Dziadek i Babcia to wspaniałe, kochane osoby...... nieodłączna część dzieciństwa...
      gdy któregoś z nich braknie - kończy się jakiś etap życia... kończy się dzieciństwo..

      Usuń