(Źródło: demotywatory.pl)
czytam.
czytam wiele blogów, bardzo motywujących, bardzo inspirujących.
podziwiam i zazdroszczę.
bo chciałabym, żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce.
Anegdotka z ostatnich dni:
M: "wiesz Kochanie, ten szampon, który ostatnio kupiłaś... jest jakiś dziwny..."
Ja: "dlaczego?"
M: "bo mam po nim taki dziwny smak w ustach".
:D :D :D
padłam.
Ach Ci nasi Mężczyźni. Bez nich byłoby nudno.
OdpowiedzUsuńZ ta hodowla mnie rozbawiła. Mi się nawet chce, tylko palce skostniałe z zimna.
Miłego popołudnia
fakt, zimno bardzo :-/ a to nawet jeszcze nie zima...
UsuńWidziałam to zdjęcie jakiś czas temu. Ja szczególnie licznie hoduje niechceMISIE :D Też uciekłam w książki, a moją walkę z prasowaniem już szlag trafił i znów mam górę, co wciąż rośnie :D Co do szamponu - no jak mogłaś kupić niesmaczny szampon ;) ?
OdpowiedzUsuńha! u mnie walka z prasowaniem wygląda tak samo :P sęk w tym, że dobrze wiem, że ta wielka góra ukryta za drzwiami to pozory, bo większość to uprana pościel ;) ale sam widok sterty sprawia, że omijam ją jeszcze bardziej... ;) choć w sumie... można się przy tym nieźle rozgrzać ;)
Usuńco do szamponu - no własnie nie wiem jak to się stało, że kupiłam taki niesmaczny :D
ja taka hodowlę posiadam i czule ją pielęgnuję.
OdpowiedzUsuńpostanowiłam wroga poznać, bo na walkę siły nie mam :)
więc wygląda na to, że ta pora roku wybitnie sprzyja hodowli i rozmnażaniu owych misiów ;)
Usuń:-* Życzę powrotu energii!
OdpowiedzUsuń